W wyemitowanym w środę odcinku programu „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon” pojawiła się Jane Goodall, słynna brytyjska ekolożka, której największe uznanie przyniosły przełomowe badania nad szympansami w Afryce. Goodall zainicjowała kampanię „Trees for Jane” polegającą na sadzeniu drzew, by w ten sposób zahamować katastrofalne w skutkach zmiany klimatyczne. „Dzięki naszej nowej stronie internetowej każdy może się zaangażować w projekt. Wystarczy, że klikniesz w przycisk, a natychmiast staniesz się częścią globalnej społeczności, która podejmuje działania na rzecz usunięcia dwutlenku węgla z atmosfery poprzez sadzenie drzew” – wyjaśniła ekspertka. Do akcji badaczki przyłączył się gospodarz programu Jimmy Fallon, który zadeklarował wzięcie udziału w przedsięwzięciu. „Twoja kolej. Proszę, zasadź drzewo. Zrób to dla Jane. Zrób to dla nas wszystkich” – apelował do widzów.
Tworząc akcję „Trees for Jane” Goodall zainspirowała się projektem Triillion Trees Challenge – inicjatywą ONZ, której celem jest zasadzenie 1 biliona drzew do 2030 roku. Tyle drzew potrzeba bowiem do zrównoważenia ilości dwutlenku węgla wytwarzanego podczas spalania paliw kopalnych, transportu i procesów związanych z produkcją towarów przemysłowych. Nadmierna emisja dwutlenku węgla może doprowadzić do wieszczonej przez ekologów katastrofy klimatycznej. „Żywimy to absurdalne przekonanie, że rozwój gospodarczy może istnieć mimo ograniczonych zasobów planety i stale zwiększającej się populacji ludzkiej. To niemożliwe. Zmiany klimatyczne zaczynają uderzać także w nas. Huragany stają się coraz częstsze, susze są ekstremalne. Biorąc pod uwagę, że to się dzieje również w Europie i Stanach Zjednoczonych, a nie tylko w Bangladeszu i Indiach, może wreszcie nasi przywódcy się obudzą. Bo do tej pory wydawało im się, że ta postępująca katastrofa nie ma z nami nic wspólnego” – podkreśliła Goodall w rozmowie z „People”.
Badaczka zaznacza, że choć inicjatywa ONZ jest niezwykle potrzebna, opiera się wyłącznie na współpracy z korporacjami i rządami. Tym, czego jej zdaniem w niej brakuje, jest zaangażowanie zwykłych obywateli. „Potrzebujemy ruchu oddolnego i zwiększania świadomości ludzi” – tłumaczy. Odpowiedzią na tę potrzebę jest akcja „Trees for Jane”, której pomysłodawcą jest nagradzany filmowiec i założyciel Fundacji Jane Goodall Legacy, Jeff Horowitz. „Jeff wymyślił tę wspaniałą kampanię, w którą każdy może się zaangażować. Niezależnie od tego, czy mieszkasz na wsi, na przedmieściach czy w dużym mieście – możesz wziąć udział i pomóc ograniczyć szkody, jakie wyrządza emisja dwutlenku węgla. Spodziewam się, że Angelina Jolie też do nas dołączy” – dodaje ekspertka. (PAP Life)