Jerzy Stuhr reżyseruje "Bal manekinów" w Och-Teatrze

Noc, środek karnawału, jeden z domów mody w Paryżu. W tę jedną noc w roku manekiny mogą spełnić swoje marzenia o wolności i wydać bal. Zabawę przerywa pojawienie się człowieka, intruza: to poseł Ribandel (w tej roli zobaczymy Macieja Stuhra). Aby tajemnica manekinów nie wydała się, postanawiają zabić posła, a jeden z nich - Manekin 41 przebiera się za intruza i odwiedza bal karnawałowy ludzi. Ale ten świat nie jest przyjaznym miejscem...

"To był dla mnie zawsze najcięższy dzień, dzień balu, kiedy musiałem zarabiać wodzirejowaniem" - wspominał Jerzy Stuhr, pytany o różne bale, na których bywał w swym życiu. "Spektakl jest liczny, dość kosztowny, powierzono mi poważne zadanie. A wszystko dzieje się w zaprzyjaźnionym teatrze pani Krystyny Jandy, więc obciążenie jest spore. Ci aktorzy, to są moi studenci, z wydziału, który założyłem jak byłem rektorem, tj. Wydziału Tańca z lokalizacją w Bytomiu, ale to jest filia krakowskiej PWST. To jest rocznik, z którym pracowałem dwa lata" - opowiada Jerzy Stuhr o obsadzie spektaklu.

Historia zatacza koło, gdyż Jerzy Stuhr dwa lata temu wystawił "Bal manekinów" ze swoim studentami, jako przedstawienie dyplomowe, ale sam też grał w "Balu manekinów" we Włoszech, przed laty.

"Grałem w tym spektaklu w latach 80., we Włoszech. To było bardzo prestiżowe przedstawienie, zakwalifikowało się na światowy festiwal do Spoleto. Miałem świetne recenzje i porównywano mnie do Petera Sellersa z filmu "+Wystarczy być+. Wtedy zobaczyłem, że to nie jest łatwa rola. Bo cały sztafaż realizmu psychologicznego tu nie służy. Trzeba to odbudować, żeby to miało podwójne znaczenie. Trudne zadanie, balansować na granicy prawdopodobieństwa..." - mówił reżyser.

O swej roli mówił również PAP Life Maciej Stuhr, który będąc chłopcem widział ojca w tej roli. "Znałem tę sztukę po włosku, to była słoneczna Italia na początku lat 80. To była jedna z pierwszych sztuk, którą zapamiętałem, z Jerzym Stuhrem w roli głównej, w tej samej, w której ja dzisiaj występuję. Jest to jakaś podróż sentymentalna. Robimy sztukę +Bal manekinów+ i przywołujemy teatr, który właściwie dzisiaj trudno doświadczyć na polskich scenach. Teatr absurdu, teatr groteski. Ta poetyka troszkę trąci myszką. Wydało nam się to nęcące, bo mamy przekorną naturę z Seniorem" - wyjawił Maciej Stuhr.

Scenografie i kostiumy do spektaklu są dziełem Juriany Jur, choreografię opracowała Nina Minor. W spektaklu występują: Maciej Stuhr, Nina Minor, Michał Breitenwald, Wojciech Chorąży, Andrzej Deskur, Andrzej Dębski, Jędrzej Taranek, Maria Bijak, Jacobina Blum, Agnieszka Borkowska, Aleksandra Grącka, Klaudia Gryboś, Marek Bula, Michał Misza Czorny, Bartłomiej Gąsior, Patryk Gnaś i Daniel Leżoń.

Premiera "Balu manekinów" odbędzie się 27 kwietnia. Daty kolejnych, kwietniowych i majowych spektakli można znaleźć na stronie internetowej teatru. (PAP Life)