ON AIR
od 07:00 Śniadanie Mistrzów zaprasza: Łukasz Wojtusik

Jennifer Connelly zachwyca się Tomem Cruisem, choć praca z nim dała jej w kość

Tom Cruise słynie z perfekcjonizmu na planie i ogromnego zaangażowania w swój każdy filmowy projekt. O jego drobiazgowym przygotowaniu do roli mówi każdy, kto z nim pracował. Teraz skomplementowała go Jennifer Connelly, która partnerowała mu na planie filmu „Top Gun: Maverick”. „Nie znam nikogo, kto byłby bardziej oddany swojej pracy” – zdradza aktorka.

Jennifer Connelly zachwyca się Tomem Cruisem, choć praca z nim dała jej w kość
fot.PAP/ EPA/NEIL HALL

Dla Toma Cruise’a, twórcy słynnej serii „Mission: Impossible”, w istocie żadna misja nie jest niemożliwa do zrealizowania. 57-letni gwiazdor należy do wąskiego grona aktorów, którzy nie korzystają z pomocy kaskaderów. Oglądając najbardziej widowiskowe sceny z jego udziałem możemy więc mieć pewność, że wszelkie ekstremalne wyczyny bohatera wykonuje sam Cruise. Jego zaangażowanie w każdy projekt dla kolegów z planu bywa nieco onieśmielające. Tak przynajmniej twierdzi Jennifer Connelly, która wystąpiła u jego boku w nadchodzącej kontynuacji kinowego przeboju „Top Gun” z 1986 roku.

„Nie znam nikogo, kto byłby bardziej oddany swojej pracy. Dla niego każda chwila jest okazją do tego, by dać z siebie wszystko, żeby wykonać zadanie w najlepszy możliwy sposób” – wyznała w rozmowie z Extra.tv. I dodała, że współpraca z Tomem wpędziła ją w lekką paranoję. „Nigdy nie byłam tak przewrażliwiona, a wręcz paranoiczna, jeśli chodzi o własne kwestie. Wiedziałam, że muszę być doskonale przygotowana, z nim nie ma miejsca na niedociągnięcia. On jest zawsze idealnie przygotowany. Przez cały czas” – zdradziła aktorka.

Akcja filmu „Top Gun: Maverick” rozgrywa się ponad 30 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Pete „Maverick” Mitchell (w tej roli Cruise) jest instruktorem lotnictwa. Gdy zaczyna szkolić grupę młodych pilotów, spotyka syna dawnego przyjaciela, który zginął w czasie jednej z misji. Bohater będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniami przyszłości i stawić czoła demonom przeszłości. Choć światowa premiera filmu pierwotnie zaplanowana była na 24 czerwca, z powodu pandemii przełożono ją na grudzień. „Sekwencje przedstawiające loty w przestworzach są naprawdę imponujące. Myślę, że to film, który warto obejrzeć na dużym ekranie” – zapewnia Connelly. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic