Jacek Woźniakowski ma swój skwer koło Teatru im. Słowackiego

Skwer pomiędzy Teatrem im. Juliusza Słowackiego, ul. Szpitalną a kościołem św. Krzyża w Krakowie od środy nosi imię prof. Jacka Woźniakowskiego, historyka sztuki, pisarza, publicysty, pierwszego po upadku komunizmu prezydenta miasta.

"To wyjątkowa uroczystość albowiem nadajemy skwerowi imię człowieka nietuzinkowego, osoby, która na stale od pokoleń była związana z naszym miastem i można śmiało powiedzieć, że temu miastu poświęciła swoje życie" - mówił podczas środowej uroczystości prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Według niego malowniczy skwer w samym sercu Krakowa, przy gmachu Teatru im. Słowackiego, który za prezydentury Woźniakowskiego został gruntownie odnowiony, to najlepsze miejsce w mieście dla upamiętnienia jego postaci.

Jak przyznała córka Jacka Woźniakowskiego, europosłanka Róża Thun, jej ojciec specjalnie chadzał tamtędy: ulicą Szpitalną na Rynek, żeby patrzeć na otwierającą się tam perspektywę. "Pokazywał mi ją często, jak ślicznie kontrastują czerwone dachówki i cegły z żółtymi ścianami tych budynków. To był placyk, który tata szczególnie lubił" - wyznała.

"Chciałabym, żeby to był placyk, na którym będziemy się umawiać: spotkajmy się na skwerze Jacka Woźniakowskiego, albo spotkajmy się na ławeczce u Jacka Woźniakowskiego" - dodała.

Syn Henryk Woźniakowski mówił, że uroczystość odbywa się w wyjątkowym czasie i miejscu, bo w dniu urodzin Jacka Woźniakowskiego oraz okolicy pełnej szczególnie mu bliskich instytucji i budowli: Teatru im. Słowackiego, oddziału Muzeum Historycznego Miasta Krakowa oraz wielu ważnych dla niego kościołów.

"Na ten placyk, prawie że wychodzi ulica Pijarska, przy której nasz ojciec przez długie lata mieszkał. To wszystko sprawia, że czas i miejsce są rzeczywiście opatrznościowe" - zaznaczył.

Jacek Woźniakowski zmarł 29 listopada 2012 roku w wieku 92 lat. Jego prochy spoczęły na cmentarzu w podwarszawskich Laskach. Urodził się w 1920 r. w Biórkowie, w rodzinie ziemiańskiej. Był prawnukiem malarza Henryka Rodakowskiego i wnukiem ekonomisty, taternika i pioniera ochrony przyrody Jana Gwalberta Pawlikowskiego.

Ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu i jako podchorąży 8. Pułku Ułanów uczestniczył w Kampanii Wrześniowej, w której został ranny. Był działaczem konspiracyjnej organizacji "Tarcza", a później adiutantem komendanta mieleckiego obwodu AK. Po wojnie ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 1945 r. współpracował z "Tygodnikiem Powszechnym", a od 1948 r. był sekretarzem redakcji tego pisma, później także zastępcą redaktora naczelnego. W latach 1957-59 Woźniakowski był redaktorem naczelnym miesięcznika "Znak". Był jednym z założycieli powstałego w 1959 r. w Krakowie Wydawnictwa Znak, jego wieloletnim dyrektorem i redaktorem naczelnym.

Od 1953 r. do 1991 r. Woźniakowski wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Mimo posiadania od 1973 r. tytułu doktora habilitowanego, aż do roku 1980 z przyczyn politycznych nie otrzymał stanowiska docenta. W roku 1980 został mianowany na profesora nadzwyczajnego, a dziesięć lat później uzyskał tytuł prof. zwyczajnego.

Należał do Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym NSZZ "Solidarność" Lechu Wałęsie. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. Był pierwszym po upadku komunizmu prezydentem Krakowa (1990-91).

Jest autorem wielu książek, wśród nich m.in. "Laik w Rzymie i Bombaju" (1965); "Co się dzieje ze sztuką" (1974); "Tatry w poezji i sztuce polskiej" (1975); "Czy artyście wolno się żenić?" (1978); "Świeccy" (1987); "Czy kultura jest do zbawienia koniecznie potrzebna?" (1988). fot. Andrzej Rybczyński

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic