W 2017 r. na ekrany kin wejdą trzy nowe filmy Ewana McGregora. Wyreżyserowana przez niego "Amerykańska sielanka" - opowieść o rodzinie, której szczęśliwe życie kończy się, gdy w mieście dochodzi do zamachu terrorystycznego. A także dwie produkcje, w których zagrał - "T2: Trainspotting" druga część kultowego filmu lat 90. XX wieku, w której poznamy dalsze losy Marka Rentona oraz "Piękna i Bestia", w której McGregor wystąpił obok m.in. Emmy Watson.
W rozmowie z "Harper's Bazaar" aktor odniósł się do pytania, czy tak jak bohater "Trainspotting" miał problem z używkami. McGregor wyznał, że nadużywał alkoholu. Jak zdradził szkocki aktor: "Najgorsze przyszło wraz ze sławą, która spadła na mnie po Gwiezdnych wojnach i roli Obiego-Wana Kenobiego. Magasukces mnie przerósł. Zacząłem pić. To mnie rozluźniało przed spotkaniami z prasą i tłumami fanów. Nie byłem przygotowany na cały ten medialny szum. Czułem się osaczony przez paparazzich we własnym domu, na ulicy, w sklepie. Wpadłem w depresję. Teraz patrzę na to inaczej. Dojrzałem. Wyleczyłem się z nałogu. Nauczyłem się dystansu".
Kontynuacja "Trainspotting" trafi do kin 3 lutego. Pierwsza część filmu, opowiadającego o środowisku edynburskich narkomanów, okazała się wielkim sukcesem finansowym i artystycznym. "Trainspotting" był zwycięzcą plebiscytu publiczności 12. Warszawskiego Festiwalu Filmowego w 1996 roku. (PAP Life)