Daniel Radcliffe chce zagrać w „Szybkich i wściekłych”, ale... jest kiepskim kierowcą

Gwiazdor „Harry’ego Pottera” ujawnił, że marzy mu się wystąpienie w innej popularnej filmowej serii. Mowa o „Szybkich i wściekłych”. Radcliffe podkreślił, że zagrałby w produkcji, o ile nie musiałby prowadzić auta, gdyż szczerze tego nie znosi. „Jazda samochodem to coś, czego najbardziej nienawidzę w mojej pracy. W prawdziwym życiu prawie tego nie robię. Mam prawo jazdy, ale jestem kiepskim kierowcą” – wyznał aktor.

Daniel Radcliffe chce zagrać w „Szybkich i wściekłych”, ale... jest kiepskim kierowcą
EPA/MANUEL LOPEZ

Daniel Radcliffe, który znakomitej większości widzów kojarzy się z rolą dorastającego czarodzieja w filmowej serii „Harry Potter”, dołączył niedawno do obsady „Lost City of D”. W nadchodzącej komedii przygodowej w reżyserii braci Adama i Aarona Nee brytyjski aktor wcieli się w czarny charakter, występując u boku Brada Pitta, Sandry Bullock i Channinga Tatuma. Choć na brak zawodowych wyzwań Radcliffe nie może obecnie narzekać, już rozważa występ w kolejnej produkcji.

Goszcząc w podcaście „Conan O’Brien Needs a Friend” filmowy Harry Potter ujawnił, że na szczycie listy jego aktorskich marzeń plasuje się kolejna odsłona „Szybkich i wściekłych”. Gwiazdor ma jednak pewien warunek, którego z pewnością nie byłoby łatwo spełnić twórcom filmu. Radcliffe wolałby bowiem za wszelką cenę uniknąć prowadzenia superszybkiego auta – a więc czynności, która stanowi motyw przewodni wszystkich części tej słynnej serii.

„Naprawdę bardzo chciałbym zagrać w filmie takim, jak „Szybcy i wściekli”, ale moja postać nie mogłaby siedzieć za kółkiem. Jazda samochodem to coś, czego najbardziej nienawidzę w mojej pracy. W prawdziwym życiu prawie tego nie robię. Mam prawo jazdy, ale jestem kiepskim kierowcą” – przyznał szczerze aktor. I ujawnił, w jakiego bohatera wcieliłby się najchętniej. „Mógłby to być ktoś z administracji. Jestem pewien, że potrzebują takiej postaci. Powinien tam być gość, który ma wszystko pod kontrolą i opiekuje się tymi facetami” – zaznaczył Radcliffe.

To, co odstrasza gwiazdora „Harry’ego Pottera”, okazało się wabikiem dla Helen Mirren. Słynna aktorka ujawniła w jednym z ostatnich wywiadów, że to właśnie możliwość poprowadzenia szybkiego auta była dlań najbardziej interesującym aspektem występu w „Szybkich i wściekłych”. „W końcu usiadłam za kierownicą! Cóż to był za wspaniały samochód i wspaniała przejażdżka aleją The Mall! To było cudowne doświadczenie, myślałam, że śnię. To była najfajniejsza rzecz na świecie!” – wyznała Mirren w rozmowie z „Entertainment Weekly” nie kryjąc ekscytacji.

Najnowsza, 9. już odsłona kultowego filmowego cyklu zadebiutowała na ekranach kin 25 czerwca. W rolach głównych wystąpili m.in. Vin Diesel, John Cena, Michelle Rodriguez, Jordana Brewster i Ludacris. Twórcy pracują tymczasem nad nakręceniem 10. części. Choć data premiery nie została jeszcze ujawniona, Diesel potwierdził niedawno, że preprodukcja jest już w toku. Zdjęcia rozpoczną się najprawdopodobniej pod koniec 2021 roku. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic