Natalia Rzeźniak-Pospieszalska w roli George Sand

"Chopin - Chip Chop Chipette" w reżyserii Jerzego Bielunasa to spektakl o trudnej relacji Chopina i George Sand . Po październikowej premierze artyści Natalia Rzeźniak-Pospieszalska i Łukasz Pospieszalski ruszają z nim w Polskę.

Natalia Rzeźniak-Pospieszalska w roli George Sand
fot.PAP/Kalbar

Do stworzenia tego spektaklu zaproszono jedynie dwójkę artystów. Natalia Rzeźniak-Pospieszalska, grająca George Sand opowiada o życiu kochanków. Partnerujący jej Łukasz Pospieszalski, grający Chopina ilustruje opowieść sonatami, nokturnami i mazurkami Chopina wygrywanymi na fortepianie. Pomysł na spektakl oraz scenariusz należy do reżysera Jerzego Bielunasa. Tekst spektaklu był zainspirowany m.in. książką "Zima na Majorce", w której francuska pisarka opowiadała o swoich relacjach z pianistą.

"Starałam się zbudować wizerunek kobiety silnej, takiej, która nie dba o zdanie otoczenia. Nie skupia się na tym, co inni powiedzą, tylko ma swoje cele, jasno wyznaczone, zarówno zawodowe, jak i w życiu prywatnym. I do nich dąży. Jest też kobietą o niezwykle wielkim sercu. To ona ten związek zdecydowanie ciągnie i dzięki niej Chopin się rozwija i tworzy wspaniałe rzeczy" - mówi o swej bohaterce Rzeźniak-Pospieszalska.

Aktorka, wcielając się na scenie w postać George Sand, stara się pokazać różne cechy osobowości tej ekstrawaganckiej kobiety. Sand jest tu ukazana zarówno w roli matki, pisarki, muzy Chopina, opiekunki chorego artysty, ale także i kobiety nieobliczalnej i prowokatorki. Z jej opowieści wyłania się także postać samego kompozytora, który ma swoje nawyki i swoje słabości, zmaga się z chorobą. Widz może też przekonać się, jakie uczucia towarzyszyły mu przy powstawaniu muzycznych dzieł, jest też tu mowa o twórczej męce kompozytora.

"Muzyka jest tu zdecydowanie pełnoprawnym bohaterem. Można powiedzieć, że dialogujemy. Tylko Łukasz nie wypowiada słowa, natomiast wiele wypowiada grając, i tu ujawnia całą paletę emocji. To nie jest tylko ilustracja, to nie jest tylko tło, ale to są konkretne utwory czy fragmenty większych kompozycji, aczkolwiek na tyle konkretne, że mają charakter recitalu. Utwory zostały tak dobrane, że odpowiadają dokładnie temu, o czym ja mówię" - wyjaśnia aktorka.

Plan narracyjny przedstawienia jest więc uzupełniony muzyką Chopina graną na żywo. Podczas spektaklu można usłyszeć m.in. fragmenty Sonaty b-moll op.35, Scherza h-moll op.20, kilku nokturnów i mazurków. Spektakl ma więc też charakter swoistego recitalu.

Jak poinformowała PAP Life Natalia Rzeźniak-Pospieszalska, w najbliższym czasie spektakl będzie można zobaczyć 14 października w Zamościu, na zakończenie Zamojskiego Lata Teatralnego. "Chopin - Chip Chop Chipette" jest na stałe w repertuarze Teatru WARSawy i w każdym miesiącu będzie tam grany kilkukrotnie. Artyści planują też wyjechać z nim w trasę po Polsce. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic