Antonio Banderas mógł zostać piosenkarzem. Aktor przed laty odrzucił propozycje kontraktów płytowych

W trakcie trwającej przeszło 40 lat kariery Antonio Banderas nie raz udowodnił, że ma nie tylko talent aktorski, ale też muzyczny. Swoje wokalne możliwości zaprezentował w słynnym filmie “Desperado”, a ostatnio także w musicalu “Podróż do Betlejem”, w którym zagrał króla Heroda. Okazuje się, że wokalne zdolności hiszpańskiego gwiazdora już przed laty dostrzegły wytwórnie fonograficzne i zaproponowały mu wydanie płyt. Banderas odrzucił jednak propozycje lukratywnych kontraktów, bo nie chciał porzucać kina na rzecz estrady.

Antonio Banderas mógł zostać piosenkarzem. Aktor przed laty odrzucił propozycje kontraktów płytowych
Antonio Banderas / fot.Daniel Gonzalez PAP/EPA

O szansie na karierę w branży muzycznej pochodzący z Malagi gwiazdor opowiedział w rozmowie z serwisem “E!News”. “Gdy wiele lat temu realizowałem wspólnie z Madonną +Evitę+, zaczęto oferować mi kontrakty na nagrywanie płyt i temu podobne. Nigdy się na to nie zgodziłem. To było za dużo pracy, poza tym miałem wówczas 38 lat i nie chciałem wkraczać na zupełnie nowe terytorium” - wyznał Banderas. Aktor nie ujawnił, które wytwórnie się do niego wtedy zgłosiły, ani jakie kwoty mu zaproponowano, ale były to spore sumy.

Przed przyjęciem tych propozycji powstrzymało Banderasa także przekonanie, że nie ma odpowiedniego przygotowania, by profesjonalnie zajmować się śpiewaniem. Dziś aktor nie żałuje tamtych decyzji. Jak zaznaczył, swój talent wokalny woli wykorzystywać w musicalach. “Uwielbiam śpiewać, ale gdy śpiewam chcę opowiadać jakąś historię. To gwarantują mi przedstawienia musicalowe. Nie jestem gwiazdą pop” - stwierdził. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic